kot-bloga kot-bloga
180
BLOG

Obwarzanek i lawa

kot-bloga kot-bloga Polityka Obserwuj notkę 3

Na marginiesie dzisiejszej awantury pod wezwaniem świętych Admina i Admina1 (orate pro nobis) i apelu królowej Internetu (o tu) przyszła kocisku do głowy myśl następująca: ileż w narodzie energii, potencjału, kreatywności i innowacyjności. Słowem, tego wszystkiego, co za pieniądze UE chce dopiero rząd w nas wzbudzić (cf. program Ministra Nauki "Kreator Innowacyjności," cokolwiek by to miało znaczyć), skoro dla krasnego słowca druhowie z Polish Underground nie dość, że pokonali zabezpieczenia serwera KPRM (jakie były, takie były, nie ich wina, że właśnie takie), powiesili sztandar na zdobytej twierdzy, to jeszcze ubawili publikę setnie parodią wiadomego przemówienia wiadomego Wallenroda. A za nimi idą następni.

Pomyślcie, co by było z Polska, gdyby te setki, a może tysiące bawiące się teraz w tworzenie żartów słownych, sztubackie kawały pod wezwaniem obu św. Adminów, oprawy na stadionach, ciekawsze szwindle na Allegro albo po prostu puszczających całą parę w bloga, dostały od Polski SZANSĘ. Możliwość zrobienia czegoś pożytecznego bez obawy, że jeśli się nie daj Boże uda, to każą się opłacać, naślą kontrole, dodadzą papierów do wypełnienia, albo pojawi się cichy wspólnik z głośną giwerą.

Pomyślcie, ten kipiący potencjał i młodzi (zapewne o tyle, o ile) ludzie, którzy dostają szansę i ją wykorzystują. Bez strachu. Z przekonaniem, że państwo ich nie zgnoi. Że konkurent z "dojściem" ich nie "załatwi na perłowo ze szlaczkiem." Że warto, ale naprawdę WARTO wysilić się i coś zrobić.

Pomyślcie, te setki kreatywnych wykorzystujących SZANSĘ dla dobra Kraju i własnych portfeli. I wyobraźcie sobie Polskę za 10 - 20 lat.

Ładny widok, nieprawdaż?

Miau!

kot-bloga
O mnie kot-bloga

Wściekły (trzeci, nie uwzględniony przez Schrödingera stan, w którym może być kot z wiadomego eksperymentu)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka